fbpx

Pas wyszczuplający – hit czy kit?

Jednym z naszych największych przeciwników w walce o wymarzoną sylwetkę jest tkanka tłuszczowa. Każdy z nas jest inny – ma indywidualne predyspozycje, inny typ sylwetki, przez co w różnych miejscach ciała gromadzi jej nadprogramowe ilości. Jest jednak jedno miejsce, w którym nadwyżka tej tkanki jest szczególnie uparta i bardzo trudno jej się stamtąd pozbyć. To okolice brzucha, a szczególnie jego dolne rejony. Na temat sposobów walki z nim powstają encyklopedie, specjalne ćwiczenia, kremy, elementy garderoby czy bardzo wymyślne zabiegi dietetyczne. Niestety zdecydowana większość z tych porad to fikcja w najczystszej postaci. Naciągane teorie, niemające najmniejszych podwalin naukowych, nie wykorzystujące rzetelnych źródeł lub chociażby odrobiny logiki. Jednym z moich absolutnych faworytów są pasy odchudzające (neoprenowe) i wszelkiego rodzaju sposoby owijania, zaciskania i mechanicznego kompresowania brzucha. Niewiarygodne, że w 2022 roku przy tak powszechnym dostępie do informacji oraz autorytetów w dziedzinie treningu i odżywiania temat ten wciąż jest aktualny, a sprzedaż pasów neoprenowych kontynuowana jest w najlepsze. Rozbijmy więc ten temat na czynniki pierwsze.

 

Co to jest pas neoprenowy?

Pas wyszczuplający wykonany jest z neoprenu (kauczuku syntetycznego) pokrytego nylonową osłoną. Materiał ten nie jest oddychający, więc owinięty nim fragment ciała zaczyna podnosić swoją temperaturę, powodując zwiększona potliwość. Producent podaje, że najlepszym momentem na jego stosowanie są wszelkiego rodzaju formy aktywności fizycznej – od treningu do prac domowych, spacerów i wycieczek. W założeniu podwyższona temperatura ma przyspieszyć przemianę materii, uruchamiając zwiększone spalanie tkanki tłuszczowej i pomagając pozbyć się problemów z niekorzystnym obwodem w pasie. Nierzadko można przeczytać, że wśród dodatkowych korzyści jest wpływ na zwężenie obwodu talii oraz poprawa postawy ciała, dzięki stabilizacji odcinka lędźwiowego kręgosłupa, z którym spory odsetek osób miewa mniejsze bądź większe problemy. Brzmi jak idealny produkt dla Ciebie, nie? Wpisałem frazę „pas neoprenowy” w popularnym serwisie zakupowym online i wyskoczyło mi 56 stron! Idą jak świeże bułeczki. Większość sklepów z suplementami i akcesoriami treningowymi ma je w swojej ofercie. Nie jestem co prawda na bieżąco, ale jeszcze jakiś czas temu wiele „gwiazd” świata fitness reklamowało je w najlepsze.

 

Pas vs metabolizm

Bzdura. Samo noszenie pasa, miejscowe podniesienie temperatury ciała i zwiększona potliwość nie mają szans na stałe przyspieszyć przemiany materii. Przynajmniej nie w wartościach, które miałyby jakikolwiek wpływ na tempo spalania tkanki tłuszczowej. Na szybkość przemiany materii składa się ogromna ilość czynników – wzrost, wiek, płeć, stan fizjologiczny, ilość tkanki mięśniowej, dobowa aktywność, sposób odżywiania, stres czy mówiąc ogólnie tempo naszego życia. To ogół przemian biochemicznych w naszym organizmie. Naprawdę myślisz, że owinięcie się kawałkiem plastiku na brzuchu spowoduje, że metabolizm tak wystrzeli, że po tygodniu będziesz mieć brzuch jak Leonidas? Reklamowanie tego typu produktów świadczy o braku podstawowej wiedzy o procesach zachodzących w ludzkim organizmie, głupocie bądź wyrachowanym oszustwie nastawionym wyłącznie na zysk.

 

Pas vs zwiększona potliwość

Tak, to prawda. Stosując pas wyszczuplający w trakcie wysiłku fizycznego zwiększysz miejscowo potliwość. Pamiętaj jednak, że pot nie równa się tłuszcz. Pot to utrata wody i elektrolitów, która ma na celu schłodzenie naszego ciała i zabezpieczenie go przed groźnym dla życia przegrzaniem. W wyniku utraty wody podskórnej możemy krótkotrwale uzyskać korzystny efekt wizualny, zmniejszając obwody ciała i uzewnętrzniając tkankę mięśniową. Z tego samego powodu stosuje się krótkotrwałe odwodnienia w dyscyplinach sylwetkowych. Wstając rano na mocnym kacu po zakrapianej nocy również możemy doświadczyć podobnego zjawiska. Wynika to z odwodnienia w wyniku metabolizowania etanolu przez organizm. Jednak jest to stan przejściowy. Tak szybko jak doprowadzisz się do prawidłowego nawodnienia, efekt zniknie i wylądujesz w punkcie wyjścia. Długotrwałe odwodnienie może natomiast w znacznym stopniu upośledzać prawidłowy przebieg procesów biochemicznych w naszym organizmie oraz znacznie zmniejszać możliwości wysiłkowe w trakcie treningu. Co ciekawe, według dr Len Kravitz z Uniwersytetu w Nowym Meksyku, do produkcji potu w okolicy naszego pasa i talii niekoniecznie będzie wykorzystywany materiał z tego samego rejonu ciała! Idąc o krok dalej, stosowanie kombinezonów gumowych na całe ciało, w celu szybszej utraty wody i wagi zostało zakazane przez NCAA (National Collegiate Athletic Association) po serii śmierci młodych wrestlerów w 1997 roku. Nie były to odosobnione przypadki. Brak możliwości odprowadzania wilgoci i schładzania ciała może – w skrajnych sytuacjach – doprowadzić do przegrzania, w wyniku którego dochodzi nawet do śmierci.

 

Pas vs talia osy

Pas neoprenowy nie zwiększy wcięcia w talii. Przynajmniej nie bezpośrednio. Z punktu widzenia biochemicznego nie jest to możliwe. Może to być albo krótkotrwała utrata wody, którą opisałem powyżej, albo stan w wyniku długotrwałego deficytu kalorycznego i wykonywanej aktywności fizycznej, które będą miały miejsce bez względu na to czy pas jest na brzuchu czy w szafie. Pas sam w sobie nie ma na to wpływu. Z punktu widzenia mechanicznego/anatomicznego samo zaciskanie się pasem spowoduje kompresję komórek tłuszczowych oraz innych tkanek, więc efekt będzie korzystny. Jednak po jego ściągnięciu wszystko wróci do normy. Równie dobrze możesz się ścisnąć paskiem od spodni. Stosując pas, gorset lub inną formę kompresji przez dłuższy czas, a już szczególnie w fazie rozwojowym, jako dziecko, istnieje pewna szansa na strukturalne zmiany w obwodzie. Będą one wynikać z przemieszczenia się organów wewnętrznych oraz zmiany ustawienia i kształtu ostatnich żeber lub innych struktur kostno-stawowych. Co do tego zagadnienia nie wypowiem się szczegółowo, bo nie mam wystarczającej wiedzy, jednak będzie to zmiana patologiczna – dla mnie zaliczana do wad postawy. Tak samo jak na przykład sprężyny na szyjach kobiet w niektórych plemionach afrykańskich i o 10 rozmiarów mniejsze buty w tradycji Dalekiego Wschodu. Nic dobrego z tego nie będzie.

 

Pas vs stabilizacja kręgosłupa i mięśnie core

Efekt stabilizacji i wzmocnienia naszego „centrum” wywołany zaciśnięciem się pasem jest złudny. Sposób jego działania porównałbym do protezy. Jak jest proteza, to wszystko działa, ale jak ją ściągasz, to organizm nie jest w stanie sobie poradzić i się rozsypuje. Długotrwałe ściskanie się pasem w obrębie gorsetu mięśniowego uruchomi procesy adaptacyjne, które znacznie osłabią mięśnie posturalne. Części ciała, które są nieużywane zaczynają słabnąć i się uwsteczniać. W efekcie mięśnie brzucha, te głębokie i powierzchowne, oraz mięśnie dolnego odcinka pleców stracą napięcie i swoją funkcję. Po ściągnięciu pasa będziemy dużo bardziej narażeni na urazy kręgosłupa, problemy z utrzymaniem prawidłowej postawy ciała i wykonywaniem podstawowych wzorców ruchowych i lokomocyjnych. Prosta droga do kalectwa.

 

Podsumowanie

W walce o ładna sylwetkę nie ma i nigdy nie było drogi na skróty. Nie dajcie się omamić głupim reklamom, influencerom i obietnicom szybkich efektów. W dalszym ciągu, aby pozbyć się tkanki tłuszczowej, musisz pozostać aktywnym fizycznie, utrzymywać deficyt kaloryczny, dbać o sen, regenerację, zmniejszać bodźce stresowe i przede wszystkich być cierpliwym i konsekwentnym. Dasz radę! Ale podążaj szlakiem wytyczonym przez specjalistów, bo poza nim możesz wpaść w niejedne sidła.

Leave a Comment

Przewiń do góry